Gra Poochyeny

espeon

-Tak ci się tylko wydaje. Abra teleport!
W mgnieniu oka Abra uniknął ataku Poochyeny, a twój pok udeżył nosem w ścianę.

Poochyena- 97%
Abra- 80%

poochyena

-Poochyena, jeśli on będzie się ciągle teleportował to nigdy go nie uderzysz! Skup się i czekaj aż będzie bardzo blisko ciebie i wtedy uderzysz, a tymczasem howl!

espeon

Poochyena skupił się i zaczął wyć [howl]. Kiedy Abra zbliżyl się do niego on udeżył i przeciwnikowi pozostało 30%HP.
- Wiesz co mała dziewczynko. Jeżeli wygrasz oddamy ci tego balla, ale jeżeli przegra to oddasz nam Poochyene. Jest bardzo silna- zaśmiał się walczący z tobą Rocket.

poochyena

-No właśnie jest bardzo silna! Dlatego już przegrałeś! Poochyena, ostateczne uderzenie (tackle)!!!

espeon

Poochyena zebrał wszystkie swoje siły i zaatakował z taką mocą, że Abre wgniotło w ścienę GYMu.
Poochyena zdobył +2lv.up i nauczył się sand- attacku.

poochyena

-Ha! Wiedziałam, że wygram tę łatwy pojedynek! Jeżeli nie masz więcej poków to oddaj pokeball!

espeon

-Zapomniałaś o jednym! My jesteśmy Zespój R i nie przestrzegamy takich zasad!- krzyknął i wyjął sieć po czym chciał ją zarzucić na Poochyene kiedy nagli- STAĆ!- usłyszałaś jakiś męski głos. Nagle przed tobą i twoim nowym kumplem pojawiła się jakaś sylwetka. Stała w zacienionym miejscu sali i nie udało się wam ujrzeć jego twarzy.
CR?

poochyena

-Kto to?!?!

espeon

- A teraz oddajcie dzieciakowi balla z jego pokemonem i wyproście ich- powiedział mężczyzna, a złodzieje grzecznie oddali balla po czym wyrzucili was z GYMu. Zanim jednak zostaliście wyrzuceni słyszałaś cichy hihot mężczyzny.
----------------------------------------
Jesteście teraz przed GYMem.
CR?

poochyena

-Hej, nie tak ostro!!! Chciałabym tam stoczyć walkę!
Teraz zwróciłam się do chłopaka.
-No cóż przynajmniej oddali nam pokeball'a. Ciesz się, że odzyskałeś growlitha!

espeon

- Nie możesz tu walczyć! Jesteś jeszcze za słaba!- krzyknął jeden z Zespołu R i zamknął drzewi.
Chłopak nie mógł się nacieszyć. Od razu wypuścił poka i przywitał się z nim. Grawlithe też wyglądał na szczęśliwego.
-Dzięki, że mi pomogłaś- powiedział chłopak wtulając się w futro poka.
CR?

poochyena

-Nie ma sprawy! To była przyjemność patrzeć jak moja poochyena wygrywa swoją pierwszą walkę z innym trenerem i w dodatku pomogłam ci.- Spoglądam na growlitha. -Lubię te ogniste psy. Są fajnymi towarzyszami podczas takiej podróży pokemon. A tak w ogóle jak masz na imię?

espeon

- Ah tak. Z tego wszystkiego zapomniałem się przedstawić. Jestem Ricki i pochodzę z New Bark Town, ale od zawsze swoją poke-przygodę chciałem zaczą w Kanto.

poochyena

-Serio? Jestem Ania, a to jest moja poochyena- Pokazuję na pokemona, który stoi obok mnie. -Chcesz zostać trenerem pokemon i zdobyć odznaki,a później dostać się do ligi pokemon, czy masz raczej jakieś specjalne plany na przyszłość?

espeon

- Chciałbym zostać trenerem najlepszej drużyny ognistych pokemonów, a w tym celu mam zamiar zdobyć wszystkie odznaki!- powiedział zadowolony- niestety przedemną jeszcze długa droga.

poochyena

-Ogniste pokemony? Też je lubię, ale trudno będzie ci pokonać wodne pokemony. Możemy podróżować razem! Chcesz? Bo ja i poochyena będziemy zadowoleni. Prawda?
Skierowałam się ku mojemu pokemonowi.
-Chcemy żeby Ricki nam towarzyszył.
Pogłaskałam poochyene po łebku.

espeon

Poochyena pokiwała głową, ale raczej nie pasowało jej to, że ktoś inny będzie z wami podróżował. Pokemon jednak nie chciał ci zrobić przykrości i ostatecznie się zgodził.
- No pewnie, że chce! Czemu by nie. Może po drodze jakoś odwdzięcze ci się za uratowanie Growlithe.
---------------------------------------------------
Ruszyliscie do Pewter. Nie minęłiscie nawet pół drogi do miasta, a zapadł juz zmrok.
CR?

poochyena

-Super! Pewnie zaraz wyjdą nocne pokemony to będę mogła kilka złapać!
Odwróciłam i rozejrzałam czy nie ma w pobliżu pokemonów.
-Ale jeżeli pojawi się jakiś gastli, albo haunter, to lepiej będzie poszukać centrum pokemon.

espeon

Oprócz Ooodishy to nic ciekawego nie zobaczyła.
Powoli przyłapał do ciebie Poochyena. Ziewał, a jego oczka kleiły się. Położył się przy twojej nodze i usnął.
CR?

poochyena

-Biedna poochyena jest zmęczona! Widzę, że i twój growlithe jest troszkę zmęczony. Zatrzymajmy się gdzieś na noc.

espeon

- Dobrze, ale nigdzie w pobliżu nie ma Centrum Pokemon. Rozpalimy ognisko i przenocujemy na świeżym powietrzu- powiedział Ricku.
Nazbierał drewna, a jago śpiący Growlithe rozpalił ogień.
CR?

poochyena

Rozłożyłam śpiwur i położyłam się spać. Poochyena przytuliła się do mnie. Patrzyłam na nią. Bardzo słodko wyglądała. Później wstałam i podeszłam do ogniska zastanawiając się, dlaczego chciałam być trenerem. Może to dlatego, że lubiłam pokemony? Wtedy sobie przypomniałam, że od czasu złapania beautyfly w ogóle go ani razu nie wypuściłam z pokeball'a.
-Powinnam dbać o każdego pokemona, a nie tylko o poochyenę. Jutro spróbuję się zaprzyjaźnić z beautyfly i może przeprowadzę mały trening. Położyłam się do śpiwora.
-Może znajdę jakiegoś pokemona?- Pomyślałam na koniec i natychmiast zasnęłam.

espeon

Położyłaś się spać. Śniło ci się, że Poochyena ewoluuje w Mightene i że nie zachowuje się tak jak wcześniej gdy był Poochyeną. Zaczyna cie atakować i nie słucha cię. Nie możesz pojąć jak to się stało. Mightyena już chciała zatopić w tobie kły gdy nagle... Obudziłaś się!
"To był okropny sen" pomyślałąś i spojrzałaś na pokemona. Poochena spał słodko.
Powoli zaczęło robić się widno.
CR?

poochyena

-Poochyena. Ciekawe, co mówi pokedex na temat mightyeny.
Wyjęłam pokedex.

espeon

Pokedex odszukał dane o Mightyenie i powiedział: "Zawsze posłuszny wprawionemu trenerowi. Jego zachowanie wynika z tego, że w dawnych czasach żył w sforach."

poochyena

-Chyba na razie nie chcę, żeby poochyena ewooluowała w mightyenę. Jeżeli przestałaby mnie się słuchać, to...to...to ja już nie wiem co.- Położyłam się.

espeon

Po tych słowach poszłaś dalej spać. Po pewnym czasie moczyłaś jak coś wilgotnego dotyka twoich policzkó, a następnie coś stanęło ci na ręce i zaczęło lizać po twarzy. Następnie coś zaczęło cie lekko szturchać łapką.
CR?

poochyena

-Obudziłam się. Nyłam tak śpiąca, że nie widziałam co to za pokemon. Przetarłam ręką twarz.

espeon

Po przetarciu oczów zobaczyłaś czerwone ślepia patrzące się na ciebie. To był Poochyena. Chciał cię obódzić i zachęcić cię do zabawy. Widać było, że sie nudził. Potem zobaczyłaś też, że nieopodal ciebie Ricky i Growlithe bawią sie w rzucanie frizbi.
CR?

poochyena

-Poochyena, chciałabym się z tobą pobawić, ale chciałabym przeprowadzić dzisiaj malutki trening. Na pewno się pobawimy, ale jak już zrobimy to co mamy zrobić. Dobrze, beautyfly wybieram cię!- Krzyknęłam i rzuciłam pokeball w górę, z którego wyszedł beautyfly. -Hej Ricki! Może powalczymy?

espeon

-He, he dobrze! Ale ostrzegem nie będzie litości! Idź Growlithe!- powiedział Ricki, który czekał na to jakiego pokemona wybierzesz- A przy okazji masz ładnego Beautifly.

poochyena

-Dobrze, że ci się podoba, bo z nim będziesz walczyć. Pędź beautyfly! Użyj absorb!

espeon

-Zpaomniałaś o jednym. Ogień wspaniale radzi sobie z poke- robakami. Growlithe żar[ember]!
Jakimś cudem Beautifly unika ember i używa ukrytej mocy[secret power]! Wygląda na to, ze twój pok nauczył się SP. Ataku jakim jest secret power. Growlithe po tym ataku ma 76%HP zaś Beautifly 100%
Chłopak kazał tym razem atakować Growlithe'owi bitem.
CR?

poochyena

-Spokojnie beautyfly możesz latać, a on nie! Szanse są wyrównane! Odlatuj zawsze jak usłyszysz, że trener każe pokemonowi atakować! Wtedy secret power!

espeon

Beautifly nie zdążył. Growlithe uryzł go i to mocno po czym rzucił poke- motylem o drzewo, ale twój pokemon oddał mu używając secret powera. Teraz szanse się baardzo wyrównały, ponieważ oba pokemony mają po 50% HP.
CR?

poochyena

-Wyssij trochę energii od niego atakiem absorb i przekarz ją sobie!

espeon

Po użyciu absorba Grawlithe ma juz 45%HP, a Beautifly 55%. Przeciwnik jednak ponownie ma zamiar użyc ataku gryzieniem. Na szczęście twój pokemon robi unik. Growlithe jednak nie zrezygnował i chce ponowić atak.CR?

poochyena

-Kontra beautyfly, a później secret power!!

espeon

Beautilfy skontratakował mocnym machaniem skrzydeł i udeżył secret powerem.
Growlithe pozostało już 10%HP.
-Growlithe atakuj żarem!- krzyknał Ricky i z pyska psa wydobył się płomień, który leci w stronę twojego pokemona.
CR?

poochyena

-Beautyfly spróbuj przez to przejść, a potem natychmiast absorb! Wyjdziesz z tego!